czwartek, 19 kwietnia 2018

Pieśni refleksyjne Jana Kochanowskiego




Pieśń IX Księgi I
"Chcemy sobie być radzi?"

"Pieśń IX" z Księgi I  jest pieśnią o charakterze biesiadnym. Jest tu wyznawcą poglądów Epikura- namawia do tego, by cieszyć się zabawą przy stole, tańczyć i pić wino ,słowem korzystać z ziemskich przyjemności, nie wiemy bowiem, co będzie się działo następnego dnia. Szczęście jest przecież zmienne:
"U Fortuny to snadnie,

Że kto stojąc upadnie;
a który był dopiero u niej pod nogami,
patrzajże go po chwili , a on gardzi nami."

To Fortuna bawi się ludzkim losem, a człowiek chociaż ma rozum i wolną wolę, nie może nic przewidzieć, uniknąć klęsk, życiowego bałaganu:

"Próżno mieć na pieczy

Śmiertelny wieczne rzeczy.”

To nie jest wina Boga, że człowiek jest bezradny, choć tylko On zna przyszłość. Najlepsze dla ludzi jest pokładanie nadziei w Bogu.
Nie ma takiej możliwości, aby wymknąć się Fortunie i jej zachcianką. Człowiek może jednakże tak żyć i tak patrzeć na świat, aby nie załamywać się każdym niepowodzeniem. Chodzi tu o pewną filozofię życiową, wedle której człowiekowi poradzić sobie może w każdej sytuacji. Spokój duchowy, jaki może zachować, podtrzymuje uczciwe i cnotliwe życie. Odnalezienie "złotego środka", czyli najprościej mówiąc mądrości życiowej, pozwoli człowiekowi zdobyć "szczęście stateczne".
Jak widać Kochanowski umiejętnie splata ze sobą tutaj elementy epikurejskie, stoickie i chrześcijańskie.

Pieśń IX Księgi wtóre
"Nie porzucaj nadzieje..."

Pieśń IX z Ksiąg wtórych, nazywana często od rozpoczynających ją słów Nie porzucaj nadzieje, jest utworem refleksyjno-filozoficznym.

Język utworu cechuje prostota sprzyjająca komunikatywności przekazu.

Podmiot liryczny przyjmuje rolę autorytetu i uczy czytelników, jak żyć. Zwraca się do nich bezpośrednio, używając drugiej osoby liczby pojedynczej. Dzięki temu każdy z nich może odebrać słowa poety tak, jakby były skierowane bezpośrednio do niego.

Osoba mówiąca rozpoczyna swoją wypowiedź formułą o charakterze sentencjonalnym:

Nie porzucaj nadzieje,
Jakoć sie kolwiek dzieje.

Zgodnie z nią niezależnie od tego, co nas spotyka, musimy wierzyć w lepszą przyszłość, ponieważ los zawsze może się odmienić. Ilustracją tej myśli są zmiany zachodzące w przyrodzie: słońce wschodzi i zachodzi, a po złych chwilach możemy się cieszyć pięknem pogodnego dnia:

Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,
A po złej chwili piękny dzień przychodzi.

Sentencję z początku utworu egzemplifikuje także następstwo pór roku:

Patrzaj teraz na lasy,
Jako prze zimne czasy
Wszystkę swą krasę drzewa utraciły
A śniegi pola wysoko przykryły.

Po chwili wiosna przyjdzie,
Ten śnieg z nienagła zéjdzie,
A ziemia, skoro słońce jej zagrzeje,
W rozliczne barwy znowu sie odzieje.

W zimie drzewa tracą liście, a pola wypełniają wysokie śniegi, ale wkrótce przychodzi wiosna i natura odżywa na nowo, mieniąc się różnymi kolorami w blasku słońca.

Kolejną strofę otwiera maksyma, wedle której w życiu nie ma niczego stałego, a człowiek doświadcza zarówno smutku, jak i cierpienia:

Nic wiecznego na świecie:
Radość sie z troską plecie,
A kiedy jedna weźmie moc nawiętszą,
W ten czas masz ujźrzeć odmianę naprędszą.

Dlatego też nie należy zbytnio cieszyć się powodzeniem, bo sytuacja w każdej chwili może się zmienić i odwrotnie – w niedoli nie wolno rozpaczać; o wiele lepszym wyjściem staje się wiara w lepszą przyszłość. Człowiek jest bowiem poddany nieobliczalnym wyrokom Fortuny, rzymskiej Bogini kierującej ludzkim życiem, którą należy tu traktować jako alegorię losu:

Ale człowiek zhardzieje,
Gdy mu się dobrze dzieje,
Więc też kiedy go Fortuna omyli,
Wnet głowę zwiesi i powagę zmyli.

Wyrażone w zacytowanej strofie przekonanie jest jednym z nadrzędnych postulatów stoików.


Istota ludzka powinna trwać w równowadze duchowej – ze stoickim spokojem i dystansem podchodzić do smutków, ale i radości, ponieważ wszystko, co posiada w każdej chwili może być jej odebrane. Jeśli przyjmiemy taką postawę, życie nigdy nas nie rozczaruje:

Lecz na szczęście wszelakie
Serce ma być jednakie,
Bo z nas Fortuna w żywe oczy szydzi:
To da, to weźmie, jako jej sie widzi.

Dzieje się tak, ponieważ ma ona pełną władzę nad człowiekiem; kpi z jego planów i w każdej chwili może uniemożliwić mu ich realizację, dlatego nie da się przewidzieć przyszłości.

Na szczęście wsparcia można poszukiwać w Bogu:

Ty nie miej za stracone,
Co może być wrócone:
Siła Bóg może wywrócić w godzinie,
A kto Mu kolwiek ufa, nie zaginie.

To On podejmuje ostateczne decyzje dotyczące wszystkich ludzkich spraw. Dzięki nieograniczonej mocy może zapobiec zamiarom Fortuny.

Poeta łączy w swoim utworze tradycję antyczną i chrześcijańską. W tym ujęciu Stwórca zajmuje najwyższe miejsce, choć nie jest jedynym bogiem – obok niego funkcjonuje bezlitosna Fortuna.


Pieśń III Księgi wtóre
"Nie wiesz Fortunie, co siedzisz wysoko,
Miej na pośrednie koła pilne oko..."

 Głównym tematem „Pieśni III”(Księgi wtóre)jest przewijający się wątek fortuny i jej wpływ na życie człowieka. Poeta wyraża przekonanie o zmienności szczęścia. Człowiek musi być przygotowany zarówno na radość jak i smutek, rozczarowanie, ból, dostatek i cierpienie idą w parze, a niedojrzałość życiową wykazuje ten, kto chciałby tylko bawić się, cieszyć i śmiać. Lecz zmienność Fortuny ma także swoje dobre strony, ponieważ zawsze po smutku przychodzi radość, po ciemnej nocy dzień. Podstawą szczęścia jest czyste sumienie, cnota oraz zachowanie umiaru. W „ Pieśni III” przedstawione zostają również typowe ludzkie zachowania obłuda, a także wielkie zmiany jakie zachodzą w psychice osoby stającej się bogatą. Zaczyna ona wtedy chodzić z „zadartym nosem”, nie zwraca uwagi na typowe sprawy ludzkie ,który powinien zauważać a także interesować się nimi każdy człowiek. W tym fragmencie nawiązuje Jan Kochanowski do charakterystycznego dla renesansu prądu artystycznego jakim jest humanizm. Każdy człowiek powinien uważnie obserwować go świat, zwracać uwagę zarówno na ból, krzywdę, biedę a także na radość, pochwały i bogactwo, powinien stosować się do cytatu  „Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”. Nie powinniśmy wywyższać się ponad innych z powodu bogactwa czy też innego czynnika umożliwiającego osiągnięcie błahego i infantylnego poczucia „wyższości”. Bogactwo potrafi zasłonić, zamglić człowiekowi oczy i doprowadzić do znieczulicy, utraty autorytetów i ideałów. Należy dbać o to aby szczęście nas nie puściło, ale nie za wszelką cenę, ponieważ najważniejsza dla każdego powinna być cnota, której nikt nie odbierze, na którą nie ma wpływu fortuna i to ona powinna być najbardziej szanowana. Posiadając czyste sumienie człowiek może osiągnąć spokój wieczny i zostać wynagrodzony w niebie. Tylko Bóg zna przyszłość, nie należy więc o niej zbyt długo rozmyślać. Cnota i mądrość są wartościami, do których warto dążyć, a nie są nimi rzeczy materialne. Jan Kochanowski pragnie wywrzeć na czytelnikach specyficzne postawy, używa więc drugiej osoby liczby pojedynczej. Celem tego zabiegu jest dogłębne trafienie do psychiki i wyobraźni czytającego. Podmiotem lirycznym jest niewątpliwie autor wiersza , gdyż zawiera on formy 1 osoby liczby pojedynczej (ja) oraz czasowników w pierwszej osobie. Jest to liryka agitacyjna – mająca na celu wywarcie pewnych myśli, refleksji. Sytuacją liryczną w tym utworze jest monolog autora zawierający elementy wyznania a także nawoływania do prezentowania pewnego zachowania. „Pieśń III” jest wyznaniem wprost ale zawiera strofy w których przewijają się elementy opowiadania – strofy 4,6. Celem utworu było ukazanie filozofii i prądów epoki, postaw jakie powinien reprezentować człowiek doby renesansu. Oczywiście, jak to w renesansie, autor osiąga swój cel, czyli przestrogę skierowaną do czytelnika przed zmiennością fortuny , dzięki zaczerpnięciu elementów za starożytności. Nawołuje aby pogodzić się z życiem ale także używać go. Jednak stoicki pojęcie cnoty zostało załamane. Z żalem trzeba nadmienić, że ten pełen ufności i spokoju system filozoficzny ulegnie pewnemu zamazaniu po śmierci córki Kochanowskiego- Urszuli. Spokój wprawdzie powróci, ale harmonia nigdy nie będzie już ta sama.
Na wpływ treści zawartych w pieśniach znacznie wpłynęło spotkanie Jana Kochanowskiego z dziełami Horacego, Owidiusza oraz Wergiliusza, a także dogłębne poznanie filozofii starożytnej, głównie epikureizmu i stoicyzmu, których hierarchiami starał się kierować w życiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Don Kichot" Miguel de Cervantes

Miguel de Cervantes (1547-1616) Pisarz hiszpański. prowadził barwne i awanturnicze życie. Był żołnierzem, członkiem trupy teat...